Camila
Całowaliśmy się coraz namiętniej. Oczywiście nie chciałam pozwolić by na samych pocałunkach się skończyło! Po chwili zaczęło brakować nam powietrza, więc zrobiliśmy sobie 5 sekundową przerwę. Wyglądała ona tak, że leżałam pół goła [bo w samej bieliźnie] na podłodze a na mnie okrakiem siedział Andreas. Był w samych bokserkach. Tym razem on nie pozwolił mi tak zostać. Zapalczywie zabrał się za mój stanik. Nie broniłam się! Ja za to zwinnym ruchem zdjęłam mu ostatnie okrycie a on obnażył do końca mnie. Moje usta wpiły się mocno w jego szyję. Jego język powoli wędrował między moimi 2 skarbami [górą a dołem]! Skorzystałam z tego i delikatnie chwyciłam jego zabawkę:], a potem skorzystałam z niej. Wtem do mojego domu wtargnął Broduey z kwiatami na ręku.
- Cami, cami! Skarbie! Ja przepraszam, nie chciałem! - nie zauważył nas bo leżeliśmy za kanapą.
Zaczął brnąć w naszą stroną. Gdy tylko nas ujrzał prawie zemdlał. Krzyknął:
- Camila, ja nie wierzę... Ty mnie... - przerwałam mu.
-Wynocha stąd, gnoju!!! Nie chcę cie widzieć!!!
Szybko wyszedł a ja wróciłam do mojego ukochanego.
Violetta
... Nie czekałyśmy długo. Po chwili zostałyśmy wezwane do gabinety. Troszkę przestraszone weszłyśmy do niego.
- Dzień dobry. - przywitał się ginekolog, dlaczego to zawsze musi być ten facet?-,- On jest taki zboczony!
- Dzień dobry. - odpowiedziałyśmy lekko speszone.
- Pani Violu, może zaczniemy od pani? - ahhh. Dlaczego ode mnie? Nie znoszę tego lekarza, i jeszcze on chce najpierw zbadać mnie! Gdzie jest sprawiedliwość na tym świecie?!
- No dobrze. - zgodziłam się by nie robić problemów.
- Wyśmienicie! - rzekł z dziwnym uśmieszkiem na twarzy.
Ruszyłam w stronę kozetki a on był tuż za mną. Kiedy miałam już siadać chamsko uszczypnął mnie w tyłek! Oderwał od razu takiego liścia, że aż się zatoczył! Fran zaczęła się krztusić ze śmiechu! Miałam nadzieję, że lekarzyna więcej nie popełni tego błędu.
- No dobrze, proszę podciągnąć bluzkę. - powiedział bezceremonialnie.
Zrobiłam jak kazał. On nałożył mi na brzuch jakąś maź. Oczywiście musiał zrobić coś za co znowu oberwał-,-! Rozsmarowując mi tego gluta po klatce piersiowej jego ręka zjechała aż do mego krocza! Tym razem oberwał 10 razy gorzej, bo z pięści i w nos! Upadł. Fran prawie się udusiła ze śmiechu!
Franczeska
Nadal niemożliwie się ryją podeszłam do bff.
- Violu pozwól,że ja spróbuję. Nie wiadomo kiedy ten typ się obudzi! Nieźle mu rąbnęłaś! - powiedziałam.
- Ok:]. A ty w ogóle wiesz jak to się obsługuje? - zapytała brunetka.
- Nie mam pojęcia.
- A, to ok! Pobaw się!
Wyciągnęłam telefon i zaczęłam grzebać w necie!
- A co ty robisz? - zapytała lekko zdziwiona Vilu.
- Szukam instrukcji obsługi:* O jest!
Włączyłam monitor i jakiś dziwny pstryczek. Takie, takie coś zaczęło wibrować. Tak jak napisali wzięłam to i przyłożyłam do brzucha Vilu. Na ekranie pokazały się jakieś czarno - białe mazy.
- Tu piszą, że jeżeli jest tak jak ty masz, to jest wszystko ok! -powiedziałam zadowolona.
- Ok, to teraz zmiana! Ja też chcę się pobawić! - wstała, zmyła w kranie z siebie żel, zabrała mi fona i to dziwaczne urządzenie, a ja położyłam się na kozetce.
Zrobiła to samo co ja wcześniej i miałam taki sam wynik jak ona!
- No czyli wszystko dobrze! A chciałam bardzo powiedzieć: Doktorze, czy wszystko jest ok?:] - zażartowała Viola!
- Tak wszystko jest dobrze Violetto, możesz iść do domu tylko jeszcze wcześniej prześpij się ze mną! - zawtórowała mi!
Zaczęłyśmy się strasznie ryć i wyszłyśmy z gabinetu, zostawiając w nic nieprzytomnego zboczeńca samego.
Violetta
Kiedy wyszłyśmy od lekarza napisał do mnie Leoś.
L: Hej skarbie, jak nasz dzidziuś?
V: Wszystko dobrze, ale znowu miałam tego, ginekologa zboczeńca-,-
L: Przykro:[ Słońce, a słuchaj mogę iść z chłopakami do kina?
V: A na co?
L: HORROR:]
V: O nie Leon, wiesz, że będziesz mieć koszmary!
L: Oj mamo, proszę, nie jestem już mały!
V: No dobra, ale nie przychodź potem do mnie cały wystraszony!
L: Dziękuję! To ja spadam<3
Przestałam z nim pisać i zwruciłam się do Fran:
- Fran, dzisiaj babski wieczór u mnie! Leon idzie z chłopakami do kina! Zapraszaj kogo chcesz!
- Ok! - odpowiedziała dziewczyna, wzięła fona w dłoń i zaczęła wysyłać sms z zaproszeniami!
---
No i koniec! W nexcie impra, bitwa na poduszki i Cadreasa:] Mam nadzieję, że wam się spodoba i do nexta!
PS: Dziękuję za 2500 wyświetleń!!!!!
Hahah :D śmieszny <33 Czekam na next <33
OdpowiedzUsuńHahahahah .
OdpowiedzUsuńrozdział cudny !!!
Hahaa z tym ginekologiem to mnie powaliłaś xD
OdpowiedzUsuńHaahaha super
OdpowiedzUsuń